Tym, co odgrywa zasadniczą rolę w powstawaniu, przebiegu i utrzymywaniu się psychofizycznej zależności od alkoholu, są mechanizmy uzależnienia, także nazywane mechanizmami obronnymi. Mechanizmy te, odpowiadając za załamywanie się prób powstrzymywania się od spożywania alkoholu, sprawiają, że picie staje się koniecznością.
Specyficzną cechą uzależnienia jest uzależniony umysł, który wytwarza szereg mechanizmów obronnych (zaradczych) sprawiających, że osoba z uzależnieniem nie potrafi dostrzec zachodzących w niej zmian. Osoba ta stopniowo zatraca zdolność do oceny własnego postępowania, przestaje panować nad własnymi uczuciami, zaczyna żyć w wyimaginowanym świecie. Wraz z coraz większym osłabieniem zdolności do racjonalnego funkcjonowania, mechanizmy obronne umacniają się, ułatwiając osobie z uzależnieniem przetrwanie w coraz trudniejszej dla niej rzeczywistości. Proces ten zachodzi nieświadomie.
Wyróżniamy następujące mechanizmy uzależnienia: mechanizm nałogowej regulacji emocji, mechanizm iluzji i zaprzeczania, mechanizm rozpraszania i rozdwajania Ja.
Mechanizm nałogowej regulacji emocji
Mechanizm nałogowej regulacji emocji jest odpowiedzialny za powstawanie tzw. głodu alkoholowego. Doświadczany stres związany, przykładowo, z trudną sytuacją w pracy uruchamia poszukiwanie czegoś, co pomogłoby zmniejszyć dyskomfort psychiczny. Stan ten powoduje, że przykre stany emocjonalne ulegają przekształceniu w wewnętrzny przymus napicia się alkoholu. Po spożyciu alkoholu pojawia się bowiem upragniona ulga. Niestety, w miarę rozwoju uzależnienia dochodzi do coraz wcześniejszego wzbudzania reakcji panicznego lęku przed cierpieniem. W tym sensie odporność związana z konstruktywnym znoszeniem życiowych trudności u osoby z zaburzeniami używania alkoholu ulega upośledzeniu, pojawia się nadwrażliwość na stres. Lęk powoduje „tunelowe widzenie” skoncentrowane wokół alkoholu jako środka uśmierzającego. Aktywności, które dotychczas sprawiały przyjemność, tracą na atrakcyjności, a główne źródło przyjemności stanowi alkohol. Perspektywa niemożności dostępu do alkoholu w sytuacji doświadczanej jako trudna emocjonalnie, wzbudza niepokój. Regulacja procesów emocjonalnych z wykorzystaniem alkoholu przez osobę funkcjonującą pomiędzy dwoma biegunami – pobudzenia i uspokojenia – jedynie pogłębia doświadczany przez nią dyskomfort psychiczny, wzmaga niezadowolenie, a nawet osłabia jej więź z realiami życia.
Mechanizm iluzji i zaprzeczania
Podstawowa funkcja mechanizmu iluzji i zaprzeczania polega na uniemożliwieniu rozpoznania kosztownych skutków picia alkoholu i uzależnienia. Dzieje się tak dlatego, że zdolność osoby z problemem uzależnienia do racjonalnego spostrzegania i osądu, a także monitorowania aktywności umysłu zostaje ograniczona. Osoba taka, mając określone pragnienia i żywiąc pewne obawy, widzi w alkoholu coś dla siebie ważnego i nagradzającego, a także przewiduje poprawę samopoczucia po wypiciu. Jest w stanie przedstawić argumenty, które według niej samej świadczą o tym, że nie ma problemu z piciem. Świadomość osoby z problemem uzależnienia warunkuje więc potrzeba spożywania alkoholu. Nałogowe sposoby rozumowania służą podtrzymaniu picia pomimo generowanych przez nie szkód (problemy w relacji, utrata pracy, trudności z zasypianiem itd.). Obserwujemy kilka różnych postaci tego rodzaju zniekształceń:
- proste zaprzeczanie – mówienie, że nie jest się pijanym pomimo obiektywnych na to dowodów;
- minimalizowanie – używanie umniejszających skalę problemu sformułowań typu „piwko”, „dwa kieliszeczki”;
- obwinianie – przerzucanie odpowiedzialności za picie na inne osoby („Żona mnie zdenerwowała, więc się napiłem”);
- racjonalizowanie – uzasadnianie picia na wiele różnych sposobów, np. poprzez odwołanie się do „obowiązku” związanego z uroczystościami („Musiałem się napić, w końcu to imieniny brata”);
- intelektualizowanie – rozprawianie o problemach związanych z uzależnieniem z perspektywy ogólnych, społecznych kwestii, bądź wykorzystywanie zasłyszanych, quasi-naukowych informacji jako wyjaśnienia własnego picia („Lekarze polecają picie koniaku na problemy z krążeniem”);
- odwracanie uwagi – koncentracja na innych ludziach, „gorzej” pijących;
- fantazjowanie – mówienie o zdolności porzucenia picia w dowolnym momencie;
- koloryzowanie wspomnień związanych z piciem w celu pokazania pozytywnych skutków spożywania alkoholu („To była świetna impreza!”);
- marzeniowe planowanie – układanie planów, którym brakuje osadzenia w rzeczywistości („Jakoś to będzie…”).
Mechanizm iluzji i zaprzeczania odpowiada za niedopuszczenie do siebie myśli, że doszło do utraty kontroli nad piciem oraz związanymi z tym zachowaniami. Osoba z zaburzeniami używania alkoholu tłumaczy swe słabości w wygodny dla siebie sposób. Tym samym chroni swe poczucie wartości i godności. W toku rozwoju uzależnienia mechanizm iluzji i zaprzeczania może zacząć obejmować procesy spostrzegania i myślenia osoby w coraz większym stopniu, utrudniając podjęcie zmiany.
Mechanizm rozpraszania i rozdwajania Ja
Mechanizm rozpraszania i rozdwajania Ja jest mechanizmem odpowiedzialnym za zniekształcenie obrazu własnej osoby. Stan po spożyciu alkoholu może wyzwalać poczucie mocy i omnipotencji, tonizować lęk przed konsekwencjami własnych działań, redukować poczucie wstydu czy obawy przed oceną. Gdy stan odurzenia alkoholowego się kończy, u osoby z problemem uzależnienia nierzadko obniża się poczucie własnej wartości i pojawia bezsilność wobec swojej sytuacji. Z powodu częstego i długotrwałego picia alkoholu osoba z uzależnieniem ma problem z uzyskaniem spójności i ciągłości doświadczeń pojawiających się w jej życiu. Bieżące sprawy i wydarzenia pod wpływem alkoholu stają się mniej rzeczywiste i przykre. W normalnych okolicznościach, kiedy picie alkoholu nie jest częste, jest to stan przejściowy. Jednak gdy picie alkoholu jest nasilone, wówczas osoba ta traci zdolność do podejmowania i realizowania racjonalnych decyzji, szczególnie w sytuacjach, kiedy odczuwa nieodparte pragnienie wypicia alkoholu. Nierzadko także ma poważne trudności w zakresie określania celów oraz podejmowania decyzji. Jej zdolność do efektywnego działania stopniowo zanika. Kontakt osoby z uzależnieniem – z samą sobą (swoim wewnętrznym Ja) – jest utrudniony. Dzieje się tak dlatego, że działanie alkoholu rozprasza granice własnego Ja, które stają się mniej wyraźne i spójne. Negatywny obraz siebie ulega stopniowemu zatarciu i pojawia się stan, w którym widzi siebie jako kogoś innego – kto ma poczucie mocy, nieograniczone możliwości i może zmienić swój niekorzystny wizerunek. Osoba z uzależnieniem doświadcza więc dwóch skrajności w strukturze swojego Ja. Z jednej strony jest to poczucie omnipotencji, a z drugiej – bezsilności, załamania i zniewolenia. Stan ten wywołuje u niej poczucie dezorientacji w określeniu swojego Ja i odpowiedzi na pytanie „Kim jestem?”. Biegunowość tego typu doznań, uniemożliwia osobie z uzależnieniem sterować swoim zachowaniem adekwatnie do realiów jej życia. Zdezintegrowany system Ja przestaje więc pełnić rolę ośrodka sterującego konsekwentnym postępowaniem, ponieważ podlega trudnym do pogodzenia przeciwstawnym impulsom.
W odróżnieniu od osób nie mających problemu z piciem alkoholu, uzyskanie pozytywnego wartościowania siebie przez osoby z uzależnieniem, jest dostępne tylko wtedy, kiedy są pod wpływem alkoholu. Dopiero podczas procesu terapii stopniowo zyskują one zdolność do odbudowywania swojej tożsamości i sprawczości bez sięgania po alkohol.
Niezdolność do sprawowania skutecznej kontroli nad piciem jest – jak widać – efektem podporządkowania pracy umysłu silnym pragnieniom alkoholu oraz dezintegracją Ja. Funkcjonowanie osoby z uzależnieniem związane z piciem alkoholu jest warunkowane wzajemnie uzupełniającym się działaniem wyżej opisanych mechanizmów. Tym, co stwarza warunki do rozwiązywania problemów i trudności mogących aktywizować działanie mechanizmów uzależnienia, jest terapia.