30 sierpnia 2023

Droga od mogę do muszę. O tym, jak picie alkoholu zmienia życie

Czy elegancko ubrany menadżer w świetnie prosperującej firmie albo zadbana prezeska mogą mieć problem alkoholowy? Owszem. Dotyczyć on może ludzi bez względu na pochodzenie, status społeczny, poziom życia, wykształcenie. Od czego się zaczyna i co sprawia, że tak trudno się w porę zorientować?

Jak to działa?

Na początku osoba sięgająca po alkohol dostrzega głównie pozytywne efekty picia. Pije alkohol okazjonalnie bez większych konsekwencji. Niekiedy podczas spotkań towarzyskich, innym razem dlatego, że jest jej trudno poradzić sobie z problemami dnia codziennego, jak przeciążenie pracą, stres, konflikty i wiele innych. Picie alkoholu może też być dla niej sposobem na uśmierzenie objawów depresji czy innych zaburzeń psychicznych, takich jak przewlekły smutek, bezsenność czy poczucie pustki. W ten sposób próbuje zamaskować ból psychiczny. Zauważa, że alkohol poprawia nastrój, relaksuje, pozwala odsunąć od siebie trudne emocje czy przeżycia. Efekt jest jednak krótkotrwały. Z czasem osoba pijąca potrzebuje go więcej, żeby poczuć rozluźnienie czy ulgę, które towarzyszyły jej na początku. Do pojawiających się zmian nie przywiązuje większej wagi, bo czuje, że ma swoje życie pod kontrolą i od czasu do czasu musi się zrelaksować czy zapomnieć o problemach. Powtarza sobie, że „wszystko jest dla ludzi”. W pewnym momencie coraz silniej odczuwa brak alkoholu w organizmie i zaczyna szukać okazji, aby napić się z kimś lub w samotności. Na tym etapie osoba pijąca zwykle nadal nie dostrzega wagi zagrożenia, jakie związane jest z piciem przez nią alkoholu. Jest to trudne, ponieważ picie napojów wysokoprocentowych jest społecznie akceptowane i towarzyszy wielu zdarzeniom rodzinnym, służbowym i przyjacielskim. Mechanizm zaprzeczenia sprawia, że nie przyjmuje do wiadomości, że ma problem. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy nie doświadcza jeszcze poważnych szkód związanych z piciem. Tymczasem alkohol zakłóca pracę mózgu. Osłabia krytycyzm i zaburza się odbiór rzeczywistości. To sprawia, że umysł pod wpływem alkoholu nie funkcjonuje racjonalnie. Rozwijające się uzależnienie sprawia, że te niekorzystne procesy jeszcze bardziej się pogłębiają, a picie alkoholu zaczyna się stawać najważniejszym celem w życiu.

Z czasem, kiedy pije coraz więcej, zaczynają pojawiać się negatywne konsekwencje. Przychodzi na kacu do pracy, odczuwa rozdrażnienie, kiedy trzeźwieje. Zaczyna zaniedbywać rodzinę, bliskich. Nie łączy jednak tych konsekwencji z alkoholem. Może też obwiniać inne osoby, np. partnera/partnerkę za swoje zachowanie. Tymczasem dochodzi do pojawiania się lub pogłębiania problemów psychicznych, jak stany depresyjne lub lękowe. Nadal jednak osoba pijąca próbuje podtrzymać złudzenie kontroli nad swoim życiem i pracą. Mimo sygnałów alarmowych, uwag ze strony zaniepokojonego otoczenia, może cały czas bronić się przed nazwaniem i uznaniem narastającego problemu uzależnienia. Osoba z poważnym problem alkoholowym, gdy znajduje się pod jego wpływem, przestaje kontrolować swoje zachowanie, dlatego mogą pojawić się awantury, przemoc fizyczna lub psychiczna wobec domowników, sytuacje, których można potem żałować lub się ich wstydzić. Przechodzenie z jednego etapu picia alkoholu do kolejnego może trwać miesiące lub lata. W zależności od predyspozycji genetycznych, psychicznych czy przeciwności losu, takich jak traumatyczne przeżycia, choroby czy przewlekły stres, uzależnianie się może rozwijać szybciej lub wolniej.

Po czym poznać, że picie alkoholu staje się problemem?

Najważniejsze sygnały alarmowe:

  • zwiększanie ilości i częstotliwości spożywania alkoholu;
  • traktowanie picia alkoholu jako sposobu na poprawę samopoczucia;
  • szukanie okazji do napicia się;
  • spożywanie alkoholu mimo przeciwskazań medycznych;
  • picie alkoholu w sytuacjach zwiększonego ryzyka, np. prowadzenie pojazdu po wypiciu;
  • coraz częstsze upijanie się i trudności z przypomnieniem sobie, co się działo w czasie bycia pod wpływem alkoholu;
  • sygnały ze strony otoczenia świadczące o zaniepokojeniu spożywaniem alkoholu przez daną osobę;
  • picie jako sposób na leczenie tzw. kaca;
  • kontynuowanie picia pomimo narastających negatywnych konsekwencji, wynikających ze spożywania alkoholu [1].

Jeżeli w którymś momencie pojawiają się w nas jakiekolwiek myśli, że picie alkoholu przynosi coraz większe straty, mamy wątpliwości czy poczucie winy z tego powodu, warto potraktować to poważnie. W sytuacji, kiedy ktoś z bliskiego otoczenia zwraca nam uwagę na nadmiarowe picie alkoholu, to również wyraźny sygnał alarmowy, że nie należy już zwlekać ze zmianami. Prawdopodobnie to dobry moment, aby zastanowić się nad poszukaniem pomocy i porozmawiać na ten temat z osobą bliską/zaufaną. Bardzo ważne jest, by nie lekceważyć problemu i poszukać kontaktu ze specjalistą z placówki leczenia uzależnień. Pomocy można szukać też w punkcie konsultacyjnym lub gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych u siebie w gminie.